Kursy walut na dzień 11 kwietnia
Содержание
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą metastock cena dane zawarte na tej stronie internetowej. Dane o inflacji w USA są obecnie najważniejszą publikacją makroekonomiczną w miesiącu. Rynki bardzo liczyły na spadek inflacji, a ten był większy od oczekiwań. Dwie nieudane próby trwalszego wybicia oporu przy 1,0350, doprowadziły do cofnięcia się notowań EURUSD poniżej 1,03.
Na pozostałych rynkach wschodzących kształtowanie się kursów walutowych było wyraźnie związane z surowcami i rachunkiem bieżącym; sytuacja ta prawdopodobnie się utrzyma, dopóki zmienność na rynkach towarowych będzie wysoka. Turcja i Indie narażone są na ryzyko w związku z ekspozycją na surowce, natomiast RPA i Brazylia na tym skorzystały. Procesy takie są czasochłonne, a dolar amerykański zachowa przewagę jako najbardziej płynna waluta na świecie, gdy będziemy podążać tą wyboistą drogą.
Dane o inflacji ze Strefy Euro zdecydują o kierunku EUR/USD?
Oznacza to wyłamanie ważnego wsparcia H4 – D1, lub nawet D1 – W1. Powrót notowań EURUSD poniżej 1,03 staje się coraz wyraźniejszy. Euro jest dzisiaj w czołówce słabych walut zaraz za koroną szwedzką.
Ostatnią taką „erupcję” kursu CHF/PLN obserwowaliśmy w marcu ’22. Złoty mocno oberwał po rosyjskiej agresji na Ukrainę. W ciągu dwóch pierwszych tygodni wojny kurs euro poszedł w górę z ok. 4,50 zł do rekordowych 5 zł, później sytuacja nieco się uspokoiła. Zdecydowane działania Rady Polityki Pieniężnej wsparte nadzwyczajnymi interwencjami walutowymi Narodowego Banku Polskiego w połączeniu z lekką poprawą sentymentu inwestorów do naszego regionu sprowadziły kurs euro z powrotem poniżej poziomu 4,60 zł. Ostatnią taką „erupcję” kursu CHF/PLN obserwowaliśmy w marcu ’22, a do tego zimowego szczytu zbliżyliśmy się w połowie lipca. Notowania złotego wobec głównych walut, jak dolar, frank szwajcarski czy euro, spadają.
Historia euro
Nominacją w konkursie organizowanym przez fundację Invest Cuffs w kategorii Dziennikarz Roku 2019. Jego artykuły znaleźć można również w magazynach FxMag oraz I Love Crypto, gdzie prowadzi swoją stałą rubrykę. To także prelegent podczas licznych konferencji m.in. Festiwalu Inteligencji Finansowej, Seminarium XM w Warszawie czy Expo Invest Cuffs. Dostawy gazu ziemnego z Rosji poprzez gazociąg NordStream 1 pozostają znacznie poniżej (ok. 80%) pełnej zdolności przesyłowej. Ostatnie dane dotyczące aktywności (produkcja przemysłowa, budownictwo i sprzedaż detaliczna) za czerwiec z Polski zaskoczyły na minusie, sygnalizując utratę impetu wzrostu w drugiej połowie tego roku.
NBP: Sytuacja eksporterów coraz lepsza, ale oczekiwana niska dynamika eksportu
Jest to spowodowane tym, że amerykański bank centralny będzie o wiele szybciej i wcześniej zacieśniał politykę niż europejski. Rynki finansowe będą to wyceniać w postaci mocniejszego dolara.Frank szwajcarski powinien zachowywać się podobnie jak kurs EU/PLN. Zakładamy, że do końca roku utrzyma się na poziomie 4,20– a w przyszłym roku możliwe jest niewielkie umocnienie w okolice 4,05. Jednak nie będzie to umocnienie, jakie znamy z poprzednich cykli gospodarczych – tłumaczy Benecki. Prognoza kursu euro na koniec miesiąca 4.58, zmiana w Czerwiec 0.22%.
Złoty może nieco się osłabić w oczekiwaniu na podwyżkę stóp procentowych w USA
Jeszcze z początkiem października wielu analityków naiwnie zakładało, że kurs dolara w wersji optymistycznej będzie oscylował w okolicy 3,8 zł. Większość ekonomistów błędnie uważała, że waluta amerykańska nie będzie się już umacniać. Jednak dolar kurs dolara cały czas się umacnia względem euro. Obecnie mediana prognoz rynkowych analityków zakłada, że 31 grudnia kurs euro znajdzie się na poziomie 4,65 zł.
Zapamiętuje ostatnio wybrany bank w usłudze Collect. Wyniki finansowe Grupy LUG za II kwartał 2022 roku – czat z prezesem zarządu, Ryszardem… Zmiana podejścia NBP, który sygnalizuje zbliżanie się waluty do końca cyklu zacieśniania i nie wydaje się mocno przejmować słabością złotego. Pozbywać się cebuliona kupować złoto i śmieciowe waluty typu €,$,£ i frank bo to jest duże lepsze niż nasz cebulion.
Będą one szukały możliwości przeniesienia swoich nadwyżek gdzie indziej, co sprawi, że Stany Zjednoczone będą miały coraz większe trudności z finansowaniem swojego ogromnego podwójnego deficytu. Złoty znalazł się w trendzie spadkowym w marcu 2020 r., gdy władze zamknęły gospodarkę w ramach covidowego lockdownu i zalały rynek miliardami złotych wykreowanymi przez NBP, co z pewnym opóźnieniem wywołało niewidzianą od 25 lat inflację cenową. Bezpieczna przystań dla inwestorów i również wielka niewiadoma dla osób posiadających kredyt w helweckiej walucie. Obecnie para CHF/PLN jest na poziomie 4,9 zł, pytanie czy przebija rekord z początku marca br. Jak na razie Szwajcarski Bank Narodowy, podobnie jak EBC, zdecydował się na jedną podwyżkę stóp procentowych o 50 pb.
Prognoza kursu dolara
Uważamy, że ryzyko przebicia się kursu powyżej poziomu 4,20 zostało trwale oddalone. Spadki rozpoczęte 23 listopada powinny być kontynuowane, szczególnie już po Nowym Roku. Nadal spodziewamy się zobaczyć cenę 4,00 w perspektywie 2-3 tygodni.
Przewidywania nawet najlepszych ekspertów mogą rozminąć się z rzeczywistością, co zresztą w przeszłości zdarzało się dość często. Należy też pamiętać, że kursy walut bywają bardzo dynamiczne i w czasie trwania kwartału mogą znacząco odchylać od poziomów prognozowanych na jego koniec. Po raz ostatni CHF kosztował mniej niż 4 złote w lutym 2020 roku. Warto też mieć świadomość, że od sierpnia 2008 roku na parze frank-złoty obowiązuje dość specyficzny trend wzrostowy. Reguła jest taka, że po wielu miesiącach konsolidacji następuje potężne wybicie w górę z bardzo gwałtowną kulminacją na nowych szczytach.
To oficjalny środek płatniczy w takich państwach jak Austria, Belgia, Cypr, Estonia, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Litwa, Łotwa, Luksemburg, Malta, Niemcy, Portugalia, Słowacja, Słowenia i Włochy. Wspólna waluta obowiązuje także w krajach, które nie należą do Unii Europejskiej. https://forexexpo.info/ Na mocy oficjalnych umów posługują się nią również mieszkańcy Andory, Monako, San Marino oraz Watykanu. Z euro w ręku można też pojechać do Czarnogóry i Kosowa, choć waluta została tam przyjęta bez oficjalnych umów z Unią Europejską. Europejska waluta obowiązuje też na terytoriach zależnych Francji.
Koniec japońskiego roku obrotowego 31 marca jest często punktem zwrotnym – tak jak miało to miejsce w 2021 r., kiedy właśnie tego dnia kurs JPY doszedł do dna, a rentowności obligacji amerykańskich osiągnęły wartość szczytową w bieżącym cyklu. Drugim przypadkiem było chwilowe osiągnięcie nowego minimum w momencie wybuchu pandemii. Z tego punktu widzenia nasz prognoza jest o wiele bardziej konstruktywna w stosunku do potencjału euro, w szczególności w kontekście rozbieżności w polityce fiskalnej. UE podejmuje agresywne działania na froncie fiskalnym, wprowadzając nowe priorytety w zakresie wydatków na energię i obronność w związku z inwazją Rosji na Ukrainę, podczas gdy np. W Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii pogłębiać się będzie znaczny deficyt fiskalny. Wykres przedstawia realny efektywny kurs euro według JP Morgan, skorygowany o wskaźnik CPI.
Ostatnio byliśmy świadkami przełamania parytetu na eurodolarze, natomiast w minioną środę Rezerwa Federalna USA podniosła stopy procentowe o 75 pb. Sprawdzamy prognozy walutowe po tych ważnych wydarzeniach. Prognozy dla złotego znów się pogorszyły Rynkowi analitycy systematycznie tracą wiarę w rekonwalescencję naszej waluty.
Patrząc na historyczną sprawdzalność tych projekcji, należy do nich podchodzić ze sporą dawką sceptycyzmu. Nawet gdyby miały się one sprawdzić, to „zielony” na polskim rynku ma kosztować ponad 4 zł w całym horyzoncie prognozy. Największymi optymistami względem złotego pozostają analitycy Nomury, którzy wciąż prognozują spadek kursu euro do 4,30 zł na koniec roku. Zdanie całkowicie zmienili za to eksperci z banku Morgan Stanley, którzy jeszcze pod koniec maja spodziewali się euro po 4,35 zł, a teraz widzą je po 4,90 zł na koniec grudnia.
Jeszcze w czerwcowej edycji prognoz walutowych większość rynkowych analityków zakładała, że na koniec 2022 roku kurs złotego nie przekroczy poziomu 4,60 zł, by w przyszłym roku obniżyć się do 4,50 zł. Już wtedy nie był to scenariusz zbyt optymistyczny. Zakładał bowiem, że kurs euro nie powróci do przedcovidowych wartości (czyli poniżej 4,35 zł) w całym horyzoncie prognozy. Po marcu ’20 obserwujemy coraz wyższe szczyty i coraz wyżej położone dołki kursu euro do złotego. Zresztą już wcześniej PLN nie spisywał się najlepiej.
Nic więc dziwnego, że polska waluta, zaliczana do koszyka walut rynków wschodzących, które z kolei uznawane są za ryzykowne, w obecnych warunkach nie radzi sobie najlepiej – mówi ekspertka. “Jednak przy inflacji znacznie przekraczającej cel, dodatniej luce produktowej i procyklicznej, luźnej polityce fiskalnej, NBP będzie pod stałą presją [na dalsze podwyżki stóp procentowych] w nadchodzących miesiącach” – dodał Toprak. NBP ostrzegł również, że jest gotowy do interwencji na rynku walutowym, jeśli złoty umocni się zbytnio, co może oznaczać, że istnieje granica spadku kursu pary EUR/PLN, nawet jeśli NBP nie zawiedzie oczekiwań rynku co do stóp procentowych. “Podkreślił, że bank centralny jest obecnie w trybie wait-and-see, a dalsze podwyżki stóp będą zależały od rozwoju gospodarki” – powiedział Lars Sparresø Merklin, starszy analityk Danske Bank, w nocie po decyzji. “Rynek jest nastawiony na dalsze podwyżki o 150 punktów bazowych w ciągu najbliższego roku”. Złoty w parze z bardzo mocnym dolarem amerykańskim osłabił się do najniższego poziomu w historii.
Polska waluta ma za sobą ponad dwa lata kryzysu. Złoty znalazł się w trendzie spadkowym w marcu 2020 roku, gdy władze zamknęły gospodarkę w ramach covidowego lockdownu i zalały rynek miliardami złotych wykreowanymi przez NBP, co z pewnym co dzieje się dalej po wielkiej brytanii pm johnson pisze brexit list opóźniony opóźnieniem wywołało niewidzianą od 25 lat inflację cenową. Szwajcarska waluta jawi się w środę twarda jak skała, ale to właśnie ona od końca 2021 r., czyli w sumie w ciągu dziesięciu sesji, straciła do złotego najwięcej – 2,5 proc.
– co byłoby tożsame ze spadkiem kursu euro do strefy 4,25-4,35 zł. Realne stopy procentowe pozostają ujemne i mimo ostatnich podwyżek stóp przez Radę Polityki Pieniężnej wynoszą obecnie ok. -9% (uwzględniając bieżącą, a nie oczekiwaną inflację). W związku z tym, że w znacznej mierze zależy to od decyzji administracyjnych oraz kwestii obarczonych wyjątkowo dużą niepewnością, trudno określić, jak będzie wyglądała sytuacja inflacyjna w krótkim terminie. Zakładamy jednak, że w przyszłym roku dynamika cen będzie stopniowo opadać, co powinno prowadzić do wzrostu realnych stóp procentowych do okolic zera pod koniec 2023 r. Równie problematyczne są prognozy dla franka szwajcarskiego.